niedziela, 28 lipca 2013

Cześć kochani ! 
Tym razem pokażę wam moje ostatnie odkrycie, czyli brokatowy lakier z Inglota.
Jego recenzja nie będzie idealna bo nie mam o nim najlepszego zdania, ale po dłuższym testowaniu postanowiłam go wam pokazać :D 

Lakier wygląda tak, jest pełny drobinek a najwięcej jest ich w kolorze fioletowym.
Tak prezentuje się na paznokciach, ja nakładam go zawsze na inny lakier ponieważ nałożony ben "bazy" jest prawie niewidoczny i po prostu nudny. Ja jako bazę użyłam lakieru o którym pisałam u ulubieńcach 
czyli Rimmel Instyle Coral. 
Całość wyglądała mniej więcej tak :)
Brokacik z Inglota kosztował ok 25zł czyli tyle co każdy lakier z tej firmy. 
Ja ten akurat dostałam bo sama raczej bym sobie nie kupiła lakieru z brokatem.
Szczerze mówiąc, na paznokciu bardzo ładnie się błyszczy i jest jakimś ciekawym dodatkiem,
jednak bardzo długo schnie i nie jest specjalnie trwały dlatego wydaje mi się że nie jest godny polecenia, zwłaszcza że jego cena nie jest najlepsza :( 
Pozdrawiam :*

3 komentarze:

  1. Na ostatnim zdjęciu widać że wyjechałaś na skórki ^^'

    Mi tam się lakier podoba, próbowałaś może nim pomalować 2-3 razy? Może wtedy efekt byłby fajny.
    Moim zdaniem lepiej by wyglądał na fioletowej bazie. Całość by się dopełniała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wyjechałam i to nie raz :p nie mam talentu do malowania paznokci hehe próbowałam, ale schnie wtedy cały dzień i nic nie można robić :( może w następnej notce dodam kilka zdjęć z fioletem, dobry pomysł :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny lakier, tylko szkoda że dość drogi, zresztą lakiery z Inglota tyle kosztują. Czekam na zdjęcia z fioletową bazą, wg mnie będzie fajnie wyglądało :)

    hermionegrangerstyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń